Plac de la Madelaine
Przemierzając Paryż natkniecie się na pewno na to miejsce: plac de la Madelaine i neoklasyczny kościół św. Marii Magdaleny, zwanego popularnie La Madelaine.
Wznoszący się majestatycznie pośród drogich sklepów i wszechobecnego tu hałasu ulicznego, kościół ten przyciąga przyciąga uwagę.
Jest bez wątpienia jednym z najważniejszych punktów na mapie Paryża i kościołem w Paryżu, który trzeba zobaczyć.
Konsekrowany w 1842 roku po trwających prawie 100 lat pracach, kościół przypomina raczej grecką świątynię niż kościół katolicki. Nie znajdziemy tutaj żadnych dzwonów czy oznak religijnych, za to olbrzymie drzwi i las kolumn a z samego czubka olbrzymich schodów, widok i perspektywa godna Olimpu: rue Royale, ulica luksusu i prestiżu, następnie obelisk Concordu a daleko w prostej linii, Palais Bourbon.
Świątynię otaczają 52 kolumny w stylu korynckim, każda o wysokości 20 metrów.
Wyrysowany plac wokół kościoła przypominał Proustowi , który mieszkał tutaj pod numerem 9, znane “ magdalenki”.
Wydaje się, że to miejsce jest skazane na specyficzną uwielbienie dla najbardziej wyszukanych i wyrafinowanych produktów już od momentu, kiedy niejaki Ferdinad Hediard otworzył swój pierwszy sklep. W 1854 roku dołączył do niego Augustin Fauchon i kolejne smakowite adresy czekolady, trufli czy kawioru.
Warto wstąpić chociaż na chwile do jednego z tych luksusowych sklepów spożywczych.
Ja udałam się na spacer po jednym z tych miejsc o wieloletniej tradycji -Hédiard.
Może nie olśniewa swą fasadą i na pierwszy rzut oka nie zachęca aż tak bardzo do przechadzki. Jednak naprawdę warto przemierzyć i obejrzeć ten nieco „przykurzony” skład produktów luksusowych.
zostaw komentarz