Moje spacery po Paryżu rozpoczęłam  już kilka wiosen temu ( oj,niedługo będzie już kilkanaście hmm… starzeje się ) i tak już zostało. Paryż i Francja stały się moim „miejscem na życie” w zasadzie trochę przez przypadek. W liceum okazało się, ze trafiłam do klasy z językiem francuskim… mówiąc potocznie. Wówczas wielkiego wyboru jeszcze nie miałam. I tak się zaczęło, połknęłam bakcyla i wpadłam. Po wielu latach trafiłam do Paryża, tylko na chwile ale i tak utwierdziło mnie to w przekonaniu, że jest tu ta magia jakiej szukam.

Uwielbiam to miasto i jeśli mam tylko okazje, to nie waham się po prostu włóczyć po nim, aby odkryć  niespodzianki, nowe lub istniejące od dziesięcioleci lub wieków ale których wcześniej nie zauważyłam. Tutaj na każdym kroku odkrywam coś nowego, ciągle mnie coś zaskakuje.

Lubię Paryż.
Lubię dynamikę tego miasta, które nigdy nie zasypia.
Lubię kreatywność, dzięki której powstaje mnóstwo atrakcyjnych projektów i propozycji dla mieszkańców i turystów.

Ale najbardziej lubię kulturę, tradycje i historię tego miasta.

Każda dzielnica, każda ulica, skwer, muzeum, kamienica, fontanna, fasada pokazuje kawałek historii, nawet tej współczesnej.
Paryż przecież zachwyca na każdym kroku,  i  nie tylko Katedrą Notre Dame, wieżą Eiffla, Operą Garnier…

Dlatego moje wpisy też będą takie jak ja:  mnóstwo zachwytu, szczypta historii, kilka anegdot i nieco sentymentu.

Jestem jeszcze początkująca, niektórzy pewnie to zauważyli ale nie wahajcie się wysłać mi swoje opinie, bo nawet te krytyczne mogą być konstruktywne – na adres adpola a hotmail.fr
Życzę miłego spaceru…

 

Google+

zostaw komentarz

Twój email nie będzie widoczny publicznie.