Mapę paryskiego metra musi znać każdy, kto chce sprawnie poruszać się po mieście za pomocą tego właśnie środka lokomocji. Każdy szanujący się mieszkaniec stolicy oraz użytkownik transportu publicznego musi być wyposażony w ten magiczny kawałek papieru. I pomimo wszechobecnych smartfonów, które często też ratują nas z opresji, tradycyjna mapa jest nieodzowna.
Olbrzymie zainteresowanie wzbudziła niedawno zaskakująca mapa paryskiego metra.
„Nowa” mapa paryskiego metra odniosła tak oszałamiający sukces w sieci , że należy się spodziewać tłumów na chodnikach a przez to rozładowanie „korków” w metrze (?). Może w końcu będzie można swobodnie przejść korytarzem… ale na bok ironia i cynizm.
Na pierwszy rzut oka wygląda dokładnie tak samo jak zwykła mapa paryskiego metra. Jednak miedzy stacjami fuguruja male cyferki oznaczające ilość minut potrzebnych do przejścia na piechotę miedzy dwoma stacjami. I tak dowiadujemy się, ze potrzeba 7 minut aby pokonać trasę dzielącą stacja Anvers a Pigalle na linii numer 2, 5 minut miedzy Pyrénées i Jourdain na linii 11 czy 4 minuty miedzy stacja Opera i Quatre Septembre.
Oczywiście wszystkie te informacje to wynik połączenia zwykłego Excela i Google Maps i niestety nie wszystkie dane będą na 100% się sprawdzały. Google Maps nie bierze jeszcze pod uwagę czerwonych świateł, zatarasowanych chodników czy przejść przez jezdnie które mogą nieco wydłużyć czas przechadzki.
Za to, jak potwierdził twórca tej mapki, szybkość marszu jaka była wzięta pod uwagę przy przeliczaniu czasu to średnio 4,5km/h. Jest to relatywnie powolny marsz, gdyż przeciętny Paryżanin przemieszcza się z prędkością 5 km/h.
Każdy logicznie myślący użytkownik wie, że czasami nie warto tracić czasu w rozlicznych meandrach paryskiego metra, klucząc i szukając odpowiedniego kierunku. Jeśli dołożyć do tego częste awarie, perturbacje i zatłoczone wagony metra to zdecydowanie lepiej nawet nie wchodzić do metra.
Zdecydowanie szybciej jest poruszać się po powierzchni, chociaż nie zawsze łatwiej dla osób pozbawionych chociażby grama orientacji w terenie… takich jak ja ( ale od czego mamy GPS? )
Ileż to razy nadłożyłam drogi , skręciłam w niewłaściwą ulice lub straciłam te cenne minuty gapiąc się na fasady budynków, odkrywając ciekawe miejsca lub uroczy plac.
zostaw komentarz